Posiadanie kawałka własnego ogródka nie jest już tylko zarezerwowane dla właścicieli domów. Coraz częściej można zobaczyć prywatne, zielone przestrzenie w centrach dużych miast. Z tą różnicą, że nie przy ziemi, a na dachu.

Rozwój cywilizacji spowodował kurczenie się przestrzeni, ale także rozwój technologii, co z jednej strony wymusiło, a z drugiej pozwoliło na poszukiwanie nowych rozwiązań zaspokojenia pierwotnej tęsknoty za naturą. Na dachach budynków mieszkalnych zaczęły rozkwitać ogrody i tarasy, tworząc miejsce relaksu i odpoczynku dla mieszkańców, a zarazem upiększając okolicę.

O ile w nowym budownictwie coraz częściej już na etapie projektu dach jest przeznaczany na ogród czy taras, co niesie za sobą odpowiednią jego konstrukcję i wytrzymałość, o tyle w starych budynkach musi on spełniać wymagania techniczne, by go zagospodarować. To powoduje czasami pewne ograniczenia. Ale nie ma rzeczy niemożliwych…

Fot. mat. prasowe

Czytaj więcej w numerze 20